Azot jest najważniejszym składnikiem plonotwórczym, ale też najbardziej podatnym na straty. Niewłaściwy dobór formy nawozu, niekorzystne warunki pogodowe czy zbyt wysokie dawki mogą prowadzić do wymywania składnika w głąb gleby, jego ulatniania się do atmosfery i spadku efektywności nawożenia. To oznacza nie tylko straty ekonomiczne, ale również większe obciążenie dla środowiska.
Ograniczanie strat azotu zaczyna się od właściwego doboru jego formy. Azot amonowy i amidowy, obecny m.in. w moczniku, działa wolniej, ale jest stabilniejszy niż azotanowy, co zmniejsza ryzyko strat. Ważny jest także termin aplikacji – powinien być dopasowany do fazy rozwojowej roślin i pogody. Unika się wysiewu tuż przed ulewami lub na suchą glebę w pełnym słońcu, gdy rośliny nie pobierają składników efektywnie.
Znaczenie ma również sposób dawkowania. Zamiast jednej wysokiej dawki lepiej zastosować kilka mniejszych, co pozwala roślinom systematycznie wykorzystywać azot. Coraz częściej sięga się także po nowoczesne rozwiązania, takie jak stabilizatory czy nawozy otoczkowane, które stopniowo uwalniają składnik, zmniejszając straty i wydłużając jego dostępność.